Bardzo lubie robic wpisy typowo kulinarne, w ktorych moge podzielic sie z Wami moimi sprawdzonymi i ulubionymi przepisami.
Lubie tez robic takie wpisy, w ktorych opisuje produkty, ktore szczegolnie doceniam ze wzgledu na swoj prozdrowotny wplyw na organizm czlowieka.
I wlasnie Taki bedzie dzisiejszy post, w ktorym glowna bohaterka bedzie Quinoa
-określana również mianem „świętego zboża Inków”, „matki zbóż” lub „super ziarnem przyszłości”.
Początki jej zastosowania miały miejsce w górskich rejonach Chile, Peru i Boliwii ponad 5 tysięcy lat temu.
Quinoa, czyli inaczej komosa ryżowa lub ryż peruwiański, uprawiana była od wieków w krajach Inków i Azteków. Stanowiła tam podstawowe źródło węglowodanów. Nie jest to typowe zboże, należy podobnie jak amarantus do roślin szkarłatowatych.
Quinoa jest prawdziwą skarbnicą witamin i minerałów:
- Zawiera więcej wapnia niż mleko a co ważniejsze – wapń z komosy ryżowej jest łatwiej przyswajalny niż wapń z mleka! Idealna jest więc dla osób z nietolerancją laktozy.
- Dostarcza 2 razy więcej żelaza i witaminy E niż pszenica.
- Jest bogata w mangan i miedź. Oba minerały aktywują produkcję enzymu odpowiedzialnego za procesy antyoksydacyjne chroniące przed wolnymi rodnikami.
- Jest doskonałym źródłem magnezu(70% więcej niż żyto)
- Obecność manganu wpływa na skuteczne spożytkowanie węglowodanów. Mangan działa też korzystnie na regenerację i zdrowie kości.
- Komosa ryżowa ma działanie przeciwmiażdżycowe oraz przeciwnowotworowe, gdyż zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, w tym dobrze wszystkim znane kwasy Omega 3 – zabójcę wolnych rodników, który jednocześnie naprawia i uzdrawia nasze neurony.
- Ma bardzo niski indeks glikemiczny, to znaczy, iż nie podnosi gwałtownie poziomu cukru we krwi. Jest idealnym pokarmem dla osób chorych na cukrzycę lub odchudzających się, gdyż po zjedzeniu posiłku zawierającego komosę ryżową poziom cukru we krwi pozostanie przez dłuższy czas na tym samym poziomie, a to oznacza, iż nie będziemy czuć ochoty na podjadanie pomiędzy posiłkami.
- Ponadto quinoa jest bogata w witaminy z grupy B, fosfor, potas, cynk i błonnik.
- Zawiera wyjątkowy aminokwas lysinę, chroniący przed rakiem.
- Nie zawiera glutenu, dlatego idealnie nadaje się dla osób nietolerujących produktów zbożowych.
- Quinoa zawiera m.in. lizynę, która jest niezastąpionym aminokwasem egzogennym potrzebnym do odbudowy i naprawy komórek ciała – ma więc działanie antynowotworowe
- Dzięki wysokiej zawartości błonnika przeciwdziała zaparciom, oczyszcza organizm (szczególnie jelito grube) z toksyn
Nie sposob wyliczyc wszystkich jej zalet:)))))
Jak przyrządzać?
Gotowana komosa ryżowa jest bardzo delikatna w smaku.Komosa ryżowa może być serwowana podobnie jak ryż, makaron czy ziemniaki, niektórzy prażą ją dodając do muesli lub sałatek.
Za każdym razem jednak należy ją dokładnie opłukać pod bieżącą wodą, ze względu na saponiny znajdujące się na jej powierzchni.
-najkorzystniej robić to na sicie, gdyż w ten sposób usuwamy te goryczkę, którą w naturalny sposób pokryte są wszelkie nasionka (ochrona przed zwierzętami roślinożernymi).
Najpopularniejszym sposobem podawania komosy ryżowej jest gotowanie w podwójnej ilości wody przez 15 minut na niskim ogniu. Po zdjęciu z ognia, odstawić na kolejne 10 minut trzymając pod przykryciem.
Ugotowana quinoa doskonale smakuje z masłem lub olejem z siemienia lnianego i szczyptą soli. Doskonale łączy się z orzechami, ziołami i warzywami oraz jako dodatek do zup.
Przygotowanie komosy ryżowej jest niezwykle proste a dania z niej są lekkie, zdrowe i sycące.
Rewelacyjnie sprawdza się łączenie komosy z innymi zbożami, np. z kaszą jaglaną czy ryżem – gotujemy wtedy obie rośliny w jednym naczyniu. Komosę ryżową można zmielić w blenderze lub młynku do kawy na mąkę, która rewelacyjnie wzbogaci w wartości odżywcze oraz smak słodkich i wytrawnych wypieków. Pyszne są domowe chleby, wypiekane na zakwasie, z dodatkiem mąki z komosy ryżowej
Po ugotowaniu komosa wyglada tak:
Jesli chodzi o dostepnosc to polecam poszukac w duzych hipermarketach np Tesco, Kaufland....
- ja najczesciej kupuje wlasnie w Kauflandzie albo w sklepiku ze zdrowa zywnoscia
cena za 500 g - okolo 2 euro
Jako ciekawostke dodam , ze Rok 2013 został ogłoszony przez ONZ jako Międzynarodowy Rok Quinoa:)))
Mam nadzieje, ze i ja tym wpisem przyczynie sie do wiekszego spopularyzowania Komosy ryzowej w kuchni :)))
pozdrawiam pa agata
Nigdy sie z tym nie spotkalam, ale popatrze po polkach w sklepie z eko zywnoscia :)
AntwortenLöschenpozdrawiam
nie słyszałam nigdy wcześniej o niej, ciekawe czy by mi posmakowała :)
AntwortenLöschenŚmiesznie wygląda po ugotowaniu :-)
AntwortenLöschenNie znam tego ziarna, ale bardzo ciekawie się zapowiada :-)
A ja bardzo lubie czytac Twoje wpisy kulinarne! P.S. Dzis u mnie znow bylo "Twoje" spagehtti.:-)
AntwortenLöschenZnam, lubię, cenię, tylko... czemu to musi być takie drogie?! grrr
AntwortenLöschenjak dobrze, że robisz takie wpisy, przynajmniej dowiaduję się o czymś nowym i tak bardzo zdrowym :) Wygląd po ugotowaniu mnie nie zachęca, ale te wszystkie dobrodziejstwa, które daje, przewyższają, więc muszę spróbować :)
AntwortenLöscheno jacie studjuję dietetykę i ogólnie interesuję się jedzonkiem, ale tego jeszcze jakoś nie przyrządzałam i nie jadłam nigdy! aż wstyd;) ale zachęciłaś mnie do wypróbowania;) buziaki!!
AntwortenLöschenO tak! Komosa to zboże która warto popularyzować! Super wpis! Może wygląda niepozornie, ale jego wartości nadrabiają tę niedogodność. Czasami udaje mi się nabyć trójkolorową mieszankę. Wówczas dania z niej przyrządzone są milsze dla oka. Patrząc na cenę należy mieć na względzie fakt iż jest to bardzo sycące i wydajne zboże. Również gorąco je polecam!
AntwortenLöschenwidziałam ją już w niejednym przepisie ale dopiero Twój wpis "uświadamiający" zmotywował mnie do wykorzystania jej w mojej kuchni! :)
AntwortenLöschenpozdrawiam! :)
Świetny post ;)
AntwortenLöschenTy lubisz robić takie wpisy, a ja uwielbiam je czytać! :) Jestem ciekawa gdzie w Polsce mogę dostać ten produkt, bo chyba jeszcze się z nim nie spotkałam :(
AntwortenLöschenBardzo pomocny wpis!:)
AntwortenLöschenBardzo przydatny wpis. Po ugotowaniu wygląda jak rafa :P Pozdrawiamy cieplutko
AntwortenLöschenPierwsze widzę !
AntwortenLöschenKurcze nie wiedziałam, że w ogóle jest coś takiego. W dodatku tak bardzo zdrowego! ♥
AntwortenLöschenW tesco jej nie widziałam, a chętnie bym spróbowała, jestem bardzo ciekawa smaku :) jak nie znajdę w hipermarkecie to poszukam w sklepach eko, tam czasem takie cuda można wynaleźć jakich nigdzie nie sprzedają ;)
AntwortenLöschenDokładnie,ja też się pierwszy raz z tym spotykam,przy tobie to sie dowiemy dużo ciekawych rzeczy:):**
AntwortenLöschenZnam i zamierzam zrobić kotlety :)
AntwortenLöschenhttp://biodeutschland.blogspot.de/
muszę spróbować
AntwortenLöschenNie miałyśmy jeszcze okazji tego próbować. Dziękujemy za "przybliżenie" tematu, bardzo nas to zaciekawiło:)
AntwortenLöschenale ty świetnie piszesz *_* obserwuję i zapraszam do siebie :)
AntwortenLöschenobserwujemy na bloglovin ? : *
W Polsce widziałam ją w Auchan na dziale ze zdrową żywnością.
AntwortenLöschenW Polsce widziałam ją w Auchan na dziale ze zdrową żywnością.
AntwortenLöschenale super!
AntwortenLöschenpozdrawiam cieplutko <3
Bardzo fajny blog :)
AntwortenLöschenObserwuję i zapraszam również do mnie, będzie mi miło jeśli zostaniesz na dłużej :)
http://czarnamyszka1994.blogspot.com/
Przyznam szczerze, że jeszcze się z tym cudakiem nie spotkałam :) ale może uda mi się na niego natrafić.
AntwortenLöschenPrzy okazji zapraszam na www.gramerka.blogspot.com
Genialny produkt! Fajnie, że mogłam poznać tak świetny produkt dzięki twojemu postowi :D
AntwortenLöschenzachęciłas do spróbowania :)
AntwortenLöschenpozdrawiam
Super post!
AntwortenLöschenPozdrawiam- Anna
Hey beauty :) would we follow each other on gfc and bloglovin? Maybe also on Instagram and twitter (widget on my blog), what do you mean? Regards from germany
AntwortenLöschenfajny blog : ) i strasznie ciekawy post ; D
AntwortenLöschenobserwujemy? napisz u mnie na blogu
http://wegotthespace.blogspot.com/
Szkoda, że u nas jest kiepsko dostępna. Szału w smaku nie ma, ale biorąc pod uwagę jak zdrowa jest ta kasza - żałuję że nie ma jej u mnie częściej na stole. Dziwi mnie, że mówi się o niej jak o pewnym fenomenie, ale nie promuje się jej jako produktu na co dzień w polskich kuchniach.
AntwortenLöschen