Mittwoch, 30. Januar 2013

Siemie lniane - parę faktów o lnie.....czesc 2

Hey:))
O tym, ze siemie lniane doskonale dziala na wlosy , skore czy paznokcie - pisalam w poprzednim poscie - Klik Siemie lniane maski , odzywki , plukanki....czesc 1

O ile w kosmetyce bardziej polecam siemie lniane w calosci - tak w przypadku spozywczym -
jedzenie siemienia w całości mija się z celem..... – surowe nasionka po prostu  przelatują przez nasz organizm ....

 Warto wiec wiedziec jak takie nasionka przygotowac aby jak najwiecej skorzystac....
Wielokrotnie czytalam sprzeczne informacje odnosnie siemienia lnianego i zawartych w nim substancje cyjanogenne, czyli takich, które mogą przekształcić się w cyjanowodór 
(kwas pruski HCN )
Cyjanowodór jest bardzo silną trucizną.
W związku z tym wiele oficjalnych źródeł przestrzega przed spożywaniem siemienia lnianego mielonego samemu na świeżo.... czy to jest jednak prawda?????
Warto przyjrzec sie blizej temu problemowi jak rowniez samej postaci  Dr Budwig ( przez 50 lat ordynowała swoim pacjentom duże dawki siemienia i oleju lnianego a jej pacjenci nie tylko nie ulegali zatruciom, a wręcz zdrowieli ze śmiertelnych chorób).......
  Jak to wytlumaczyc??????

Nasiona lnu  zawierają dwa związki cyjanogenne należące do grupy glikozydów nitrylowych : linustatynę oraz neolinustatynę.
 Dopóki ziarno jest nienaruszone(w calosci ), związki te są stabilne i nie ulegają przemianom chemicznym. Dzieje się tak, ponieważ glikozydy i aktywujące je enzymy umieszczone są w różnych częściach ziarna i nie stykają się ze sobą.
 Dopiero w momencie pęknięcia łupiny i naruszenia struktury ziarna(czyli zmielenia ), następuje aktywacja enzymów, które rozpoczynają przemianę glikozydów w cyjanowodór.
 Proces ten nazywamy cyjanogenezą (produktami pośrednimi cyjanogenezy linustatyny i neolinustatyny są: linamaryna oraz lotaustralina).

Warto zapamietac ze:
Cyjanogeneza nie zachodzi, jeśli zmielone nasiona zalejemy gorącą wodą, lub gdy je zagotujemy w wodzie, ponieważ enzym aktywujący przemiany jest białkiem, i jak każde białko w wysokiej temperaturze ulega denaturacji i traci swoje właściwości.

Przeciwnie: zalanie zmielonego siemienia wodą chłodną lub zimną przyspieszy cyjanogenezę (następuje hydroliza nitrylozydów).

w taki razie jak to sie ma do calych nasionek ?????

Zalanie całego (nie zmielonego) siemienia zimną wodą nie powoduje cyjanogenezy, ponieważ – jak już wcześniej zostalo podane – w nienaruszonym ziarnie glikozydy nie mają kontaktu z enzymami. Dlatego spożycie śluzów powstałych w wyniku zalania zimną wodą całego siemienia nie powoduje powstania cyjanowodoru

Ok czyli jesli chcemy spozywac siemie lniane  w postaci zmielonej nalezy  go najpierw zalac goraca woda lub zagotowac zas cale nasionka a wlasciwie sluz powstaly w wynku zalania go zimna woda  w niczym nam nie zaszkodzi   -  nie wyzwoli rowniez związków cyjanogennych w jelitach poniewaz łupina nasienna nie jest trawiona  i zostanie  wydalana  z organizmu z  kałem........

 - to w jaki sposob wyjasmimy ze w diecie dr Budwig zmielone siemię nie jest jednak podgrzewane, ani prażone????
Mieli się je zawsze na świeżo i dodaje do soków, szampana lub jogurtu.....
 W tej postaci zjadane jest codziennie, regularnie w stosunkowo dużych ilościach (3-6 łyżek dziennie). ) Czy to jest rzeczywiście bezpieczne??????
Czy w takim razie łyżka zmielonych w domu nasion lnu zabije nas niczym cyjanek z fiolki?????

Załóżmy, że pacjent waży 60 kg. Wówczas na 1 kg wypada aż 6,83 mg cyjanku!
Przypomnę, że już dawka 1 mg na 1 kg masy może być dawką śmiertelną, prowadzącą do porażenia oddechowego.
Dlaczego taka gigantyczna dawka siemienia nie powoduje zatrucia, jeśli chory stosuje dietę dr Budwig??????

Wyjasnic to moze tzw korzystne współdziałanie.......

Paracelsus zasłynął powiedzeniem, że „to dawka odróżnia truciznę od lekarstwa”.
- oczywiscie to prawda:))))
  Jednak dawka to nie jedyny czynnik wpływający na stopień szkodliwości substancji toksycznej. Wiadomo, że pewne związki spożywane w towarzystwie innych oddziaływują ze sobą wzajemnie. Okazuje się, że odpowiednia dawka plus  właściwie dobrane  że pewne związki spożywane w towarzystwie innych oddziaływują ze sobą wzajemnie i tym samym  moga  znacznie złagodzić toksyczność substancji wyjściowej, a nawet zamienić ją w lekarstwo!!!!!
 I właśnie w tym tkwi istota zdrowotnych właściwości tej  śmiertelnie trującej substancji.
Dr Budwig była dyplomowanym farmaceutą. Przemyślała drobiazgowo każdy zalecany w diecie składnik pożywienia, tak, aby współdziałając z innymi maksymalnie wykorzystać jego prozdrowotne właściwości.

W diecie dr Budwig zmielone siemię lniane zjada się albo po uprzednim zmieszaniu z sokami owocowymi, albo w towarzystwie nabiału, miodu i owoców.
Posiłek z mielonego siemienia można przygotowywać sobie samemu.
 Można też skorzystać z półproduktu:Linomelu , który dr Budwig opracowała i opatentowała (grubo zmielone siemię lniane wymieszała z miodem i mlekiem).
W ten sposób jednocześnie z siemieniem i jego nitrylozydami dieta dr Budwig dostarcza choremu substancje bogate w siarkę i grupy tiolowe (-SH), takie jak cysteina i metionina.
 W codziennym jadłospisie aktywna siarka pojawia się codzienne w dużych ilościach, np. w twarożku pasty, czosnku, cebuli, płatkach owsianych.

Jak siarka dziala na cyjanek????
W obecności aktywnej siarki rodanaza neutralizuje cyjanowodór: przekształca go w tiocyjaniany (inaczej: rodanki, siarkocyjanki).
Ich toksyczność jest 200 razy mniejsza od cyjanowodoru! Co więcej tiocyjanki służą do kolejnych korzystnych dla zdrowia transformacji.
Rodanaza jest zatem enzymem odtruwającym.
Dr Budwig, świadoma działania tych enzymów umiejętnie zestawiła zmielone siemię lniane z kwasami owocowymi (w sokach owocowych) i aktywną siarką (w postaci grup tiolowych aminokwasów). Dzięki temu cyjanogeneza jest w jej diecie w pełni kontrolowana przez blokowanie linamarazy w środowisku kwasowym lub neutralizowana przez aktywną rodanazę.

Podsumowujac:

Pponad 50-letnia praktyka dr Budwig pokazała, że regularne dostarczanie pożywienia bogatego w cyjanki w ramach odpowiednio zbilansowanej diety nie jest szkodliwe dla zdrowia i przynosi chorym na nowotwory poprawę stanu zdrowia – to wiemy nie tylko z jej książek, ale i osobistych świadectw wyleczonych pacjentów.

 Polubmy mielone siemię i korzystajmy z jego leczniczych właściwości!

caly ten wpis napisalam korzystajac a niejednokrotnie przeklejajac cale fragmenty  zaczerpniete z tych oto stron i artykulow :
http://www.primanatura.pl/czy-siemie-lniane-jest-toksyczne/ - Dieta dr Budwig – czy siemię lniane jest toksyczne?http://rozanski.li/?p=1005   - Nitrylozydy siemienia lnianego i jeszcze parę faktów o lnie – Semen Lini
- zachecam do zapoznania sie z tymi artykulami w calosci!!!!!!!


Ten bardzo dlugi wpis zrobilam  po to  aby   dokladnie wyjasnic na czym tak wlasciwie polega problem ....dlaczego pojawiaja sie tak sprzeczne informacje odnosnie siemienia lnianego i zawartych w nim substancje cyjanogenne .... czesto wlasnie w komentarzach czy jakis wpisach widze
np: ze lepiej siemie lniane spozywac w lalosci ....albo, ze ktos tam przeczytal gdzies tam, ze siemie lniane spozywane  na surowo ma bardzo szkodliwe dzialanie.....ze jest zagrozeniem dla zycia lub zdrowia.... itd..... itd.....itd.....
wiekszosc takich pseudo-znawcow tematu sieje niepotrzebnie zamet a w rzeczywistosci nie ma pojecia o czym pisze..........

Ja najczesciej tak jak pisalam w poprzednim wpisie kupuje jedank siemie lniane w ziarenkach i sama miele w mlynku do kawy....
Juz wyjasniam dlaczego.....
Siemię lniane należy mielić bardzo krótko (ok. 3-5 sek.). Zawsze należy mielić je na świeżo, tzn. tak, aby zjeść je nie później niż w 10-15 minut po zmieleniu!!! To bardzo ważne, ponieważ zawarte w siemieniu cenne substancje ulegają bardzo szybkim reakcjom utleniania.Traca swoje cennne wlasciwosci - oczywiscie tak podaje dr Budwing - janie odmierzam tego z zagarkiem do max 15 minut :))))) w reku  - ale staram sie nie robic zapasow na tydzien.............i tym bardziej nie kupowac juz zmielonego.........................
moja zasada:)
po prostu dzisiaj miele  - dzisiaj jem!!

- Czesto robie sobie taki Linomel -  który dr Budwig opracowała i opatentowała
 Czyli swiezo,  grubo zmielone siemię lniane ( np w mlynku do kawy) wymieszane z odrobiną mleka w proszku oraz wymieszane z  miodem.
proporcje:
  np. 2 łyżki siemienia lnianego wymieszać z 1 łyżeczką miodu i  i 1 lyzeczka mleka w proszku - naprawde smacze:)))


 - Mielone siemię dodaję tez  do jogurtu (na duży jogurt ok. 2-3 łyżek mielonego siemienia)
 –  w zasadzie nie czuć smaku siemienia......
Zmielone siemię dodaję także do musli na mleku, mozna zageszczac nim owocowe koktajle......
Wiem ze niektorzy maja wstret na sama mysl ale ja lubie bardzo tez ten kleik - z  mielonego siemienia lnianego ......mozna tez tam dorzucic jakies owoce .....

 Bardzo czesto wykonuje tez taka krolewska oswianke:))



mleko - moze byc tez sojowe
platki owsiane
 siemie lniane
ulubione dodatki - tutaj jablko , cynamon , maslo orzechowe


Do wody(lub mleka ) dodac siemie lniane i platki owsiane - doprowadzic do wrzenia i gotowac na wolnym ogniu okolo 10- 15 minut. Jesli gotowalismy na wodzie dolac zwykle mleko lub mleko sojowe - pycha!!!


Naprawde nie sposob wymienic ile mozliwosci stwarza nam siemie lniane i jak bardzo korzystny wplyw ma na nasz organizm..... warto byc w pelni swiadomym jego wartosci odzywczych  oraz warto wiedziec  jak je odpowiednio spozywac zarowno w postaci:

- swiezo zmielonego proszku poprzez zalewanie goraca woda lub gotowanie  -jest to sposob zdecydownie polecany i  bezpieczny

lub
- spozywanie   swiezo zmielonego proszku  poprzez swiadomie laczenie  zmielonego siemienia   lnianego   z sokami owocowymi, albo zestawianie go  w towarzystwie nabiału, miodu lub owoców..... tak jak to opisuje w swojej diecie dr Budwig -pomimo ze jest to temat sporny - ja wierze ze w ten sposob sobie nie zaszkodze... ale ponosze odpowiedzialnosc za siebie  !!!!!

 - Warto zapamietac ze cyjanogeneza nie zachodzi, jeśli zmielone nasiona zalejemy gorącą wodą, lub gdy je zagotujemy w wodzie, ponieważ enzym aktywujący przemiany jest białkiem, i jak każde białko w wysokiej temperaturze ulega denaturacji i traci swoje właściwości
oraz
 - ze zalanie całego (nie zmielonego) siemienia zimną wodą takze  nie powoduje cyjanogenezy, ponieważ – jak już wcześniej zostalo podane – w nienaruszonym ziarnie glikozydy nie mają kontaktu z enzymami. Dlatego spożycie śluzów powstałych w wyniku zalania zimną wodą całego siemienia nie powoduje powstania cyjanowodoru



Temat obszerny ale  bardzo ciekawy:)))))) zachecam do lektury zalaczonych linkow - pozdrawiam serdecznie paaaapapapaa

 

48 komentarze:

  1. Dobrze, że napisałaś o tym, że jedzenie całym nasion nic nie daje, ponieważ nie miałam o tym pojęcia :)

    AntwortenLöschen
  2. dzieki za info :) wyglada calkiem, calkiem :)))))) smacznego!:)

    AntwortenLöschen
  3. Anonym1/30/2013

    nie jadłam w takiej postaci;p;p musze spróbować;p

    AntwortenLöschen
  4. moja mama je te gluty z siemienia i chyba Ci już o tym pisałam, daje to coś jesli sie je w takiej postaci?

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. czyli takie zmielone i zalane goraca woda -tak???
      bardzo duzo korzysci!!!! - cale moje ostatnie 2 wpisy zrobilam opisujac korzystne wlasciwosci siemienia - naprawde warto!!!!!!

      Löschen
  5. ja tylko mielone piję, na szczęście zawsze gorącą wodą zalewam uffff

    AntwortenLöschen
  6. Nie miałam pojęcia o szkodliwych właściwościach, ale zawsze zalewam gorącą wodą mielone siemie, a następnie, tak jak pisałam pod poprzednim postem, dodaję zmiksowane truskawki

    AntwortenLöschen
  7. Zawsze jak miksuje sobie owoce dodaje siemię :)

    AntwortenLöschen
  8. Jej słońce ale się rozpisałaś:)

    AntwortenLöschen
  9. Ja właśnie dodaję siemię lniane najczęściej do jogurtów z owocami :)

    AntwortenLöschen
  10. O nie mogłam się już doczekać kolejnej części... dzisiaj nawet mamuśce mówiłam o tym siemieniu heheh ;) ona mowila, że kiedyś to jadła i że to jest okropne hehe :D ale ten Twój przepis z miodem i z mlekiem w proszku...mysle ze dalabym rade to jesc wtedy hehehe :D musze wiecej poczytac na ten temat...ale zaciekawilas mnie bardzo...
    Buzka :***

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Linomel - to nie moj przepis to wlasnie przepis dr Budwig, ktora go opracowała i opatentowała (grubo zmielone siemię lniane wymieszała z miodem i mlekiem)- pyszne i faktycznie jest to fajny sposob na siemie:)))))

      Löschen
    2. wiem wiem, że to ten dr Budwig... po prostu chodziło mi, że ten jak Ty go jesz hehe :)

      Löschen
  11. oo jaaa wyglada smakowicie!

    AntwortenLöschen
  12. noo może się skuszę! ;)

    AntwortenLöschen
  13. Świetny post:) dużo skorzystałam, dzięki:)

    AntwortenLöschen
  14. Ja akurat wiedziałam, że jest zdrowe, ale nie, że aż tak! Naprawdę świetna sprawa :)

    AntwortenLöschen
  15. Muszę w końcu zacząć jeść te siemię fajna sprawa:) a owsianka smakowicie wygląda

    AntwortenLöschen
  16. moi rodzice kiedyś to jedli, ja jakoś nie mogłam się przełamać ;p

    AntwortenLöschen
  17. Nawet nie wiedzialam, ze moze byc szkodliwe.
    Czyli musze kupic mlynek.:-/

    AntwortenLöschen
  18. Przymierzam się do jego zakupu. Pewnie zacznę od jutra. Tak motywacyjnie, bo nowy miesiąc ;)

    AntwortenLöschen
  19. Oj piję len od dawna - same pozytywy : )

    AntwortenLöschen
  20. czasem też dodaję do owsianek len :) to dobry pomysł!

    AntwortenLöschen
  21. Bardzo fajnie rozwinęłaś temat, super mi się czytało ten wpis. Bardzo fajnie wyjaśnione co z czym się je :) Może ja też sięgnę w końcu po siemię?Kiedyś namiętnie męczyłam na zgagę ale jakoś ostatnio o nim zapomniałam :) Dzięki za fajny post i pozdrawiam :* :)

    AntwortenLöschen
  22. Anonym1/31/2013

    ahh... Może się skuszę na coś:) Ogólnie na twoim blogu podobają mi się zdjęcia; z taki aparatem to nie ma co się dziwić; są po prostu mistrzowskie!
    Zapraszam do siebie: nastoletni-bunt.blogspot.com

    AntwortenLöschen
  23. Coraz bardziej podobają mi się Twoje wpisy!
    a mogę się pochwalić, że dosyć często wpadam tutaj:P robie postępy :D

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. ... fajnie jest przeczytac takie slowa:)))) dziekuje:)))))

      Löschen
  24. Lubię siemię lniane, jak dodaję do owsianki albo koktajlu bananowego to czuję, jakbym dodawała sobie jeszcze większą dawkę zdrowia. Dobrze, że je propagujesz :)

    AntwortenLöschen
  25. lecę po to siemię nie mam już co zwlekać-świetny post z mega wiekom porcją informacji, co do bb planuję recenzję każdego z nich dam znać jak pojawi się błyszczący;)

    AntwortenLöschen
  26. ale mi narobiłaś ochoty tą owsianką :)

    AntwortenLöschen
  27. Od poprzednich wakacji dopiero poznałam jak dobre skutki może mieś siemię lniane, również bardzo często dodaję do potraw, koktajlów :) ale tyle co Ty tu napisałaś to na pewno nie wiedziałam:D jak dla mnie bardzo fajny post:)

    AntwortenLöschen
  28. Tyle się dzisiaj naczytałam o tym siemieniu lnianym, że chyba muszę to potraktować jako znak i w końcu po siemię sięgnąć ;)

    AntwortenLöschen
  29. Uwielbiam simie lniane ! :) Najbardziej na włosy i na cerę :)

    AntwortenLöschen
  30. Pysznie ta owsianka wygląda. Ogólnie fajny wpis :)

    AntwortenLöschen
  31. Nigdy nie przepadałam za takimi nasionkami, ani za owsianką, ale zalety siemienia są tak duże, że być może w jakiś sposób się do niego przekonam :)

    AntwortenLöschen
  32. bardzo wyczerpującą opisane, ja też gdzieś kiedyś słyszałam że siemię jest szkodliwe, ale nigdy się nie wgłębiałam w temat- teraz już wszystko wiem :)

    AntwortenLöschen
  33. Przydatna notka. Tak dawno u Ciebie nie byłam. Teraz ten styczeń był tak męczący.

    AntwortenLöschen
  34. uwielbiam sok pomarańczowy świezo wyciśnięty z glutkiem lnianym

    AntwortenLöschen
  35. Anonym2/05/2013

    w sumie to się trochę zgubiłam w tym co pisałaś.. to jedzenie niezmielonego siemienia nic nie daje? trzeba je zmielić? czy jak to jest?

    AntwortenLöschen
  36. tak - łupina nasienna nie jest trawiona przez nasz organizm i zostanie po prostu z niego wydalana w calosci na zewnatrz .....

    AntwortenLöschen
  37. O masz... A ja kupuje chleb z siemieniem i tam cale ziarenka sa... Czyli to bez sensu! A ja myslalsm ze tak zdrowo sie odzywiam. Phi!

    AntwortenLöschen
  38. czyli jeśi nie posiadam żadnego urządzenia do mielenia, najlepiej jeśli zaleję zimną wodą i..? Zazwyczaj jadłam siemię - gryzłam praktycznie każde ziarenko, bo lubię :)

    AntwortenLöschen
  39. ciekawy artykuł, siemię lniane jest godnym uwagi wszystkich ziołem. Pomaga w wielu dolegliwościach więcej na ten temat http://leczniczeziola.pl/930/siemie-lniane

    AntwortenLöschen